Pierwsza linia leczenia nowotworów – znaczenie. W XXI wieku, w dobie innowacyjnych leków celowanych i immunoterapii, chodzi o dobranie pacjentowi terapii dostosowanej do jego stanu klinicznego, m.in. z uwzględnieniem innych chorób, na które jest on leczony i mogących wystąpić działań niepożądanych. Leczenie nie może być bardziej
Nowotwory będą zabijać coraz częściej. Z raportu WHO wynika, że rak jest pierwszą lub drugą wiodącą przyczyną przedwczesnej śmierci (u osób w wieku 30-69 lat) w 134 krajach z 183, które brały udział w analizie. W przypadku 45 innych krajów rak znajduje się na trzecim miejscu. Z 15,2 mln odnotowanych przedwczesnych zgonów w
Rak trzustki - objawy nowotworów złośliwych trzustki - diagnoza i rokowania Rak trzustki jest agresywnym nowotworem, cechującym się szybkim wzrostem miejscowym i rozprzestrzenianiem do węzłów chłonnych i wątroby. Zwykle jest rozpoznawany na zaawansowanym etapie, ponieważ na początku nie powoduje niepokojących objawów.
cukrzyca typu 1. Rak trzustki to najbardziej śmiertelny rodzaj nowotworu. Z danych Amerykańskiego Towarzystwa Onkologicznego wynika, że zaledwie 10,8 proc. chorych przeżywa z tym nowotworem 5 lat. Najczęściej jest wykrywany późno, trudno zastosować skuteczną metodę leczenia. Nowotwór ten w początkowych fazach nie daje wyraźnych
czerniak rak rak piersi rak szyjki macicy rak trzustki zdrowie Rak. Zasiłek chorobowy przez maksimum 182 dni w roku. Rak. Świadczenie rehabilitacyjne na leczenie. Płaci składkę w
raka trzustki w rodzinie, w zależności od tego, co wypada wcześniej. Zespół dziedzicznego raka piersi i jajnika. BRCA1, BRCA2 ~ 1,5 % dla kobiet ~ 4% dla mężczyzn do 70 r.ż. 2,4 – 6 razy wyższe niż w populacji ogólnej. 50 lat. lub 10 lat wcześniej niż najmłodsze zachorowanie na raka trzustki w rodzinie, w zależności od tego, co
Rak trzustki bardzo długo nie daje żadnych objawów. Dopiero kiedy choroba jest już zaawansowana pacjenci zaczynają odczuwać dyskomfort, ból w górnej części brzucha. Bardzo często mają wrażenie "przelewania", brakuje im apetytu. Częstym objawem raka trzustki jest pojawienie się cukrzycy, nieprawidłowej tolerancji glukozy.
W tej sytuacji nowym standardem w leczeniu przerzutowego raka trzustki staje się nab-paklitaksel w skojarzeniu z gemcytabiną. W przypadku tej terapii mediana okresu ogólnego przeżycia wynosi 8,5 miesięca, 35 proc. chorych żyło nadal po roku leczenia – wynika z badań klinicznych MPACT (Metastatic Pancreatic Adenocarcinoma Clinical Trial).
Lublin jako siódmy ośrodek w Polsce posiada własny sprzęt do leczenia nowotworów trzustki za pomocą metody NanoKnife. Do tej pory w Żagiel Med zostało zoperowanych 15 pacjentów. Metoda
Finalnie celem badania jest opracowanie nowego schematu leczenia glejaka wielopostaciowego. Budżet projektu to prawie 8,5 mln PLN. Projekt ma charakter wieloośrodkowy i obok Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w jego realizację zaangażowany jest Narodowy Instytut Onkologii im. M. Skłodowskiej-Curie Oddział w Gliwicach.
KWRMG0d. Eksperci zwracają uwagę mutacje genetyczne paradoksalnie są też szansą dla pacjentów. Przede wszystkim można je wykryć odpowiednimi testami, jak też zastosować bardziej skuteczne leczenie, dopasowane do tych mutacji, nawet wtedy, gdy doszło już do przerzutów, np. do wątroby. - zapewniał prof. Jan Lubiński, kierownik Międzynarodowego Centrum Nowotworów Dziedzicznych oraz Zakładu Genetyki i Patomorfologii Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Warunkiem jest przeprowadzenie odpowiednich badań molekularnych (genetycznych) wykrywających mutacje, przydatnych w profilaktyce i leczeniu onkologicznym. Badania te nie zawsze są jednak wykonywane u pacjentów z wykrytym nowotworem. W przypadku raka jajnika badania na obecność mutacji BRCA wykonuje się jedynie u 3 na 10 pacjentek z tym nowotworem – stwierdzili eksperci. Tymczasem jak przekonują specjaliści wybór optymalnej terapii jest ściśle powiązany z oznaczeniem u każdej pacjentki statusu mutacji w genach BRCA. Procedura ta powinna mieć zatem charakter obligatoryjny. - tłumaczy Prof. Anita Chudecka-Głaz, kierująca Kliniką Ginekologii Operacyjnej i Onkologii Ginekologicznej Dorosłych i Dziewcząt Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Eksperci przekonują, że badanie molekularne powinno być wykonane wraz z operacją usunięcia guza lub podczas zabiegu diagnostycznego, gdy można pobrać próbkę komórek nowotworowych. Najlepiej, gdyby było ono obowiązkowe wraz z badaniem patomorfologicznym, niezbędnym do tego, by potwierdzić chorobę nowotworową oraz wykazać, jakiego jest rodzaju. Z najnowszych danych wynika, że mutacja w genach BRCA występuje u 10 proc. pacjentek z rakiem jajnika, a także u ok. 4-7 proc. pacjentów chorujących na raka trzustki. W przypadku raka piersi ocenia się, że od 5 do 15 proc. zachorowań związanych jest z różnymi mutacjami w genach, w tym z mutacją BRCA. Onkolodzy zwracają uwagę, że przeprowadzone u chorego na raka badanie molekularne jest też ważne dla członków jego rodziny. Przy okazji można badaniom genetycznym poddać jego krewnych, bo jest duże ryzyko, że część z nich to nosiciele tej samej mutacji, sprawiającej, że są bardziej podatni na nowotwory. U takich osób częściej wykonuje się badania diagnostyczne, pozwalające wcześniej wykryć chorobę nowotworową, gdy leczenie jest zwykle bardziej skuteczne. W Polsce funkcjonują poradnie genetyczne, do których skierowanie może wypisać nawet lekarz rodzinny. Od kilkunastu lat realizowany jest „Program opieki nad rodzinami wysokiego, dziedzicznie uwarunkowanego ryzyka zachorowania na nowotwory złośliwe”. W 2020 r. w jego ramach objęto opieką łącznie 22 670 pacjentów i zidentyfikowano 9 761 nowych rodzin obciążonych wysokim ryzykiem zachorowania na nowotwory piersi lub jajnika. Program miał obowiązywać do końca 2021 r., jego funkcjonowanie przedłużono do sierpnia 2022 r., na razie nie wiadomo jednak, jaki będzie jego dalszy los. Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia aktualizują formułę Programu. Źródło: PAP
Diagnoza – „rak trzustki”, zwłaszcza jeśli postawiona zostanie szybko na wczesnym etapie rozwoju choroby, nie musi oznaczać wyroku. Istnieje coraz więcej nowoczesnych, skutecznych metod leczenia. Najważniejsze więc, to umieć rozpoznać pierwsze objawy i jak najszybciej poddać się terapii. Oto co musisz wiedzieć o raku trzustki. Konsultacja: onkolog dr n. med. Lubomir Bodnar, Oddział Kliniczny Onkologii i Immunologii, Szpital MSWIA z Warmińsko-Mazurskim Centrum Onkologii w Olsztynie, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski. O raku trzustki w mediach mówi się właściwie tylko źle. Zwłaszcza w kontekście śmierci sławnych osób, którym nie udało się pokonać tego nowotworu. Nic więc dziwnego, że osoby, które słyszą taką diagnozę, tracą nadzieję na wyleczenie i poddają się już na starcie. Tymczasem zawsze warto jest walczyć o siebie! – przekonują lekarze. Dysponujemy coraz to nowymi metodami leczenia, mamy dostęp do nowoczesnych leków pomagających w terapii tego nowotworu, które zwiększają szanse chorego na skuteczniejsze leczenie lub przedłużają życie. Jak rozpoznać raka trzustki?Rak trzustki – objawy1. Długotrwały ból górnej części brzucha lub w środkowej części pleców2. Utrata apetytu lub zmiana nawyków żywieniowych3. Zażółcenie skóry i/lub oczu4. Niedawno rozpoznana cukrzycaRak trzustki – kto jest zagrożony?Leczenie raka trzustki – nowe możliwościKoronawirus a leczenie onkologiczneRak trzustki – leczenie w stadium zaawansowanym Jak rozpoznać raka trzustki? Podobnie jak w przypadku leczenia większości nowotworów, kluczowy jest moment rozpoznania choroby Jak mówi nasz ekspert dr N. Med Lubomir Bodnar – Rak trzustki długo może przebiegać bezobjawowo, lub skąpoobjawowo stąd wynika zwykle zaawansowana faza choroby w momencie rozpoznania tego nowotworu. Tymczasem im szybciej rak trzustki zostanie prawidłowo zdiagnozowany, tym szansa chorego rośnie. W przypadku nowotworu trzustki liczy się dosłownie każdy dzień. Warto więc zachować czujność i nie lekceważyć objawów, które mogą zapowiadać rozwój choroby. Amygdalina – cudowny lek czy oszustwo? Rak trzustki – objawy Oto objawy, które mogą (ale nie muszą!) sygnalizować rozwój raka trzustki: 1. Długotrwały ból górnej części brzucha lub w środkowej części pleców Mogą to być sygnały problemów trawiennych lub kłopotów z kręgosłupem – warto je więc najpierw wykluczyć. Jeśli jednak nie jest to niestrawność, a bóle pleców pomimo leczenia nie mijają, warto udać się ponownie do lekarza. Problem bowiem może być spowodowany przez guz, który uciska lub nacieka nerwy lub narządy w pobliżu trzustki. Ból może również powstać, jeśli nowotwór blokuje drożność przewodu pokarmowego. 2. Utrata apetytu lub zmiana nawyków żywieniowych Ochota na inne niż zwykle potrawy, niestrawność i nudności, zmiany w wyglądzie stolca, utrata masy ciała. Niektóre lub wszystkie te objawy mogą wystąpić, gdy guz w trzustce uciska na żołądek lub początek jelita cienkiego. 3. Zażółcenie skóry i/lub oczu Czasami z towarzyszącym świądem skóry. Ten objaw najczęściej jest spowodowany nadmiarem bilirubiny (składnika żółci) we krwi i może wiązać się z zaburzeniami pracy wątroby związanymi np. z zakażeniem żółtaczką typu A. Ale bywa, że winny jest guz w głowie trzustki, który powoduje zwężenie przewodu żółciowego i blokuje przepływ żółci z pęcherzyka żółciowego do jelita cienkiego. Objawem towarzyszącym bywa często także ciemny mocz i lekkie lub tłuszczowe stolce. 4. Niedawno rozpoznana cukrzyca Nagły początek cukrzycy typu 2 u osób w wieku 50 lat lub starszych może być związany z nieprawidłowa masą ciała (nadwaga, otyłość) oraz nieprawidłową dietą i brakiem ruchu. Jeśli jednak cukrzyca zostaje rozpoznana u osoby szczupłej, która w szybkim tempie straciła na wadze, a w jej rodzinie nikt nie chorował na cukrzycę, powinna zdiagnozować się w kierunku raka trzustki. Nagła zmiana poziomu cukru we krwi u chorych na cukrzycę, u których wcześniej występowała dobrze kontrolowana cukrzyca, może być również objawem raka trzustki. Jeśli zauważyłaś jeden lub kilka z wymienionych wyżej objawów, koniecznie skontaktuj się z lekarzem. W Polsce rocznie średnio odnotowuje się 3500 nowych zachorowań na raka trzustki. Mówi się nawet, że liczba ta jest zdecydowanie wyższa i sięga 5000 rocznie zachorowań – chorych w ciężkim stanie z licznymi przerzutami czasem się nie diagnozuje w kierunku konkretnego nowotworu. W większości nowotwór ten dotyka osoby po 70 r. ż., choć niestety zaczynają chorować osoby coraz młodsze. Jak mówi nasz ekspert dr Lubomir Bodnar: W ostatnich latach obserwuje się wzrost liczby zachorowań i przewiduje się, że w najbliższych latach nastąpi dalsza eskalacja liczby nowych przypadków. Co jeść, aby lepiej walczyć z chorobą nowotworową? Rak trzustki – kto jest zagrożony? Choć w większości przypadków nie znamy przyczyn wystąpienia raka trzustki, naukowcy zidentyfikowali jednak kilka czynników ryzyka, które mogą zwiększać prawdopodobieństwo rozwoju tej choroby: Zachorowania na raka trzustki wśród bliskiej rodziny (5-10%) Historia rodzinna innych nowotworów Cukrzyca Zapalenie trzustki (przewlekłe i dziedziczne) Palenie papierosów (palenie i częste spożywanie alkoholu często bywa przyczyną powstania przewlekłego zapalenia trzustki) Otyłość Wiek (większość zachorować obserwuje się u osób po 70 Niezdrowy sposób odżywiania (mało warzyw i owoców, dużo tłuszczów – zwłaszcza nasyconych, trans, wysoko przetworzonych potraw) Nosicielstwo mutacji w genach BRCA 1/ 2 (tym samym, który odpowiada za zwiększenie ryzyka wystąpienia raka piersi i jajnika) Leczenie raka trzustki – nowe możliwości U pacjenta z podejrzeniem raka trzustki należy wykonać badanie tomografii komputerowej, uzupełnionej badaniem rezonansu magnetycznego oraz endoskopowej ultrasonografii (EUS). Na podstawie tych badań lekarz stawia diagnozę i w zależności od wyniku zleca dalsze leczenie. Jeśli potwierdzi chorobę, konieczna będzie pilna operacja, chemioterapia lub/oraz radioterapia. Odpowiednią kurację dobiera się dla każdego chorego indywidualnie. Najlepiej aby leczenie rozpocząć możliwie jak najszybciej i prowadzić je w ośrodku referencyjnym, czyli takim, który ma doświadczenie w leczeniu właśnie tej choroby i wykonuje co najmniej 30 operacji tego typu rocznie. – Leczenie powinno być planowane w zespołach wielodyscyplinarnych złożonych z chirurga onkologa, radioterapeuty i chemioterapeuty najlepiej w ośrodkach z dużym doświadczeniem w tym zakresie – mówi dr n. med. Lubomir Bodnar – Wszystkie te metody terapii mają potencjalne zastosowanie. Po zastosowaniu leczenia opartego na chemioterapii i radioterapii można uzyskać warunki do przeprowadzenia radykalnej operacji i znacznie poprawić rokowanie pacjentów. Przeszczep kału ratuje życie Koronawirus a leczenie onkologiczne W obecnym czasie dużym utrudnieniem dla wszystkich chorych jest pandemia COVID19. Oddziały i ośrodki onkologiczne działają bez większych ograniczeń. Ale niestety diagnostyka i konsultacje specjalistyczne chorych nieonkologicznych są przekładane zarówno przez samych chorych jak też przez poradnie w obawie przed narażaniem na zakażenie koronawirusem. Nie jest to właściwa droga dla chorych z potencjalnym wcześniejszym stadium raka trzustki! W tej sytuacji diagnoza może zostać postawiona w bardziej zaawansowanej fazie choroby. Dla tych pacjentów karta diagnostyki onkologicznej DILO jest najlepszym rozwiązaniem w trudnym czasie pandemii. W razie podejrzenia nowotworu trzustki, skieruje chorego na przyspieszone tory wyjaśniania problemu zdrowotnego. Rak trzustki – leczenie w stadium zaawansowanym Nawet w przypadku odkrycia choroby w zaawansowanym stadium można podać pacjentom nowe leki (takie jak np. chemioterapia wielolekowa typu FOLFIRINOX), która pozwala chorym żyć dłużej i w wyższym komforcie. – Obecnie pojawiły się też nowe leki, jeden już został zarejestrowany i odbywa się proces oceny możliwości refundacji w Polsce – mówi dr Lubomir Bodnar. – Kolejne zaś stanowiące o przełomach w terapii innych nowotworów w najbliższym czasie zapewne będą miały zastosowanie w leczeniu chorych na raka trzustki jak np. inhibitory PARP. Leki te mogą być szczególnie aktywne u chorych obciążonych nosicielstwem mutacji w genach BRCA1/2. Dlatego warto konsultować chorych na raka trzustki lub z wywiadem rodzinnym tego nowotworu w poradniach genetycznych. – Mamy coraz więcej możliwości leczenia raka trzustki, dlatego zamiast mówić o złych prognozach pacjenci powinni więcej żądać od lekarzy, od siebie, od bliskich i od systemu. – mówi Błażej Rawicki, Prezes fundacji EuropaColon Polska. W Australii w latach 2010 – 2014 wskaźnik 5-letnich przeżyć wyniósł w Wielkiej Brytanii zaś Z ostatnich doniesień American Cancer Society wynika, że po raz pierwszy pięcioletni wskaźnik przeżycia raka trzustki osiągnął dwucyfrowe wartości i wzrósł do 10%. W Polsce mamy jeden z niższych wskaźników. Patrząc jednak na australijskie dane, widzimy, że może być znacznie lepiej. I właśnie na poprawę sytuacji w obszarze raka trzustki kierujmy nasze wspólne działania.
Według źródeł – nawet co drugi pacjent z chorobą nowotworową korzysta z alternatywnych i niekonwencjonalnych metod leczenia raka. Przyczyn tego zjawiska jest wiele, należą do nich strach przed ciężką chorobą i wyniszczającą terapią, obawa przed śmiercią, wiara w siłę natury, ale również ograniczone środki medycyny konwencjonalnej i luki w niewydolnym systemie opieki zdrowotnej, który nie zawsze spełnia oczekiwania i potrzeby wszystkich pacjentów chorych na raka. Nierzadko to rodzina i bliscy pacjenta onkologicznego są inicjatorami działań paramedycznych i alternatywnych terapii nowotworów. Czy niekonwencjonalne metody leczenia raka są skuteczne i bezpieczne? Współczesne badania dają jasną odpowiedź na ten temat. Medycyna naturalna w onkologii Niekonwencjonalne metody leczenia raka (tzw. medycyna naturalna) obejmują techniki i sposoby nieakceptowane lub tylko w niewielkim stopniu uwzględniane przez medycynę opartą na badaniach naukowych. Pojęcie to obejmuje szerokie spektrum terapii – od homeopatii, przyjmowania wysokich dawek witamin, suplementów diety, ziół, grzybów, po modyfikacje diety na np. ketogenną. Alternatywne metody terapii nowotworów nie zostały poddane weryfikacji badań klinicznych i są proponowane poza nurtem medycyny konwencjonalnej i akademickiej (evidence-based medicine). Wiele metod naturalnego i niekonwencjonalnego leczenia raka ma swoje źródła w wielowiekowej tradycji. Do paramedycznych metod stosowanych w onkologii zalicza się paraleki ziołowe, „cudowne” preparaty zawierające różne mikroelementy, specjalnie opracowane diety, akupunkturę, akupresurę, medycynę ludową (krajową lub orientalną), homeopatię, hipnoterapię i bioenergoterapię. Jakie są niekonwencjonalne metody leczenia raka? Zwracanie się ku metodom naturalnym może być zrozumiałe w przypadku tych chorych, u których zawiodły wszystkie metody konwencjonalne. Pacjenci onkologiczni i ich rodziny poszukują w ten sposób nadziei i pomocy w sytuacjach beznadziejnych. Niekonwencjonalne metody leczenia raka często zastępują leczenie uznane w medycynie, gdy okazuje się ono nieskuteczne. W tych niszach działa wielu znachorów, uzdrowicieli i bioenergoterapeutów, którzy poprzez umiejętne oddziaływanie na chorych i ich rodziny oferują ratunek i pomoc w najtrudniejszych sytuacjach. Szczególnie niebezpieczne są okoliczności, w których stosowane niekonwencjonalne metody leczenia raka całkowicie zastępują postępowanie tradycyjne i uznane przez medycynę. Zdarza się, że przedstawiciele medycyny alternatywnej wkraczają w okresie stosowanego leczenia onkologicznego powodując jego opóźnienie lub wręcz zaniechanie. Dzieje się tak często w przypadku zaawansowanych nowotworów złośliwych, których terapia jest długotrwała i uciążliwa dla chorych. W tym kontekście należy pamiętać, że nawet po zakończeniu leczenia przyczynowego, współczesna medycyna może zaoferować chorym skuteczne metody walki z bólem nowotworowym, leczenie wspomagające i hamujące wyniszczenie nowotworowe, ograniczające skutki i dolegliwości powodowane rozrostem guza nowotworowego, dobór właściwej diety i optymalnej drogi odżywiania, jak i leki psychotropowe, które stwarzają możliwości poprawy jakości życia pacjentów nieuleczalnych. Współczesne leczenie onkologiczne – nawet gdy kończy się niepowodzeniem – powoduje przedłużenie życia pacjenta. Grupa najciężej chorych na raka powinna otrzymać szczególne wsparcie lekarzy oraz specjalistów. Pacjenci onkologiczni nigdy nie powinni być pozostawieni samemu sobie, tak aby nie byli zmuszeni do szukania pomocy i wsparcia u przedstawicieli medycyny niekonwencjonalnej i naturalnej. Czy medycyna naturalna działa na raka? Część pacjentów onkologicznych stosujących leczenie niekonwencjonalne raka może odczuwać pewną poprawę, co wiąże się głównie z efektem placebo. Ludzie mają skłonność do wiary w cuda, a chorzy na raka są może bardziej skłonni do takiej wiary. Zadaniem systemu opieki nad chorymi na raka powinno być właściwe wspieranie pacjentów, ich edukacja oraz właściwe zaopiekowanie – tak, aby nie czuli się oni osamotnieni i zdezorientowani w walce z chorobą nowotworową. W czasopiśmie JAMA Oncology opublikowano wyniki ankiety przeprowadzonej w amerykańskich szpitalach onkologicznych, która zawierała pytania dotyczące stosowania alternatywnych metod leczenia (definiowanych jako leczenie dodatkowe lub zastępujące konwencjonalne metody). 33,3% spośród 3118 chorych potwierdziło stosowanie alternatywnych terapii w ciągu ostatnich 12 miesięcy. W większości przypadków (35,8%) były to preparaty ziołowe. Popularne było również korzystanie z usług chiropraktyków, osteopatów, masażystów czy akupunktury. Mniej niż 1% badanych deklarowało szukanie wsparcia u uzdrowicieli, energoterapeutów i hipnotyzerów. Z medycyny alternatywnej istotnie częściej korzystały osoby rasy białej, kobiety oraz chorzy poniżej 66. roku życia. Niepokojące jest zatajenie przed prowadzącym lekarzem informacji o stosowaniu dodatkowych terapii przez 29,3% badanych. Większość (57,4%) jako przyczynę podała brak pytania ze strony lekarza, pozostali uznali tę informację za nieistotną. Terapie alternatywne na raka Często pojawiające się tzw. cudowne diety oraz suplementy na raka zwalczające nowotwory mogą przynieść wiele szkód pacjentom, którzy decydują się na ich stosowanie. Jest to związane z niewłaściwym rozumieniem doniesień naukowych oraz bazowaniem na ludzkiej naiwności. Stosowanie diet alternatywnych na raka może prowadzić do pozbawienia organizmu pacjenta niezbędnych składników odżywczych, a jednocześnie inne składniki mogą być podawane w nadmiarze, co również może szkodliwie oddziaływać na organizm. W tym kontekście idealnym rozwiązaniem byłyby indywidualne konsultacje i zalecenia żywieniowe przygotowane dla każdego pacjenta onkologicznego przez specjalistę. Niestety rzeczywistość szpitalna oraz realia dalekie są od takiej modelowej sytuacji. Narodowe Instytuty Zdrowia Stanów Zjednoczonych prowadzą kosztowny program weryfikacji niekonwencjonalnych metod leczenia raka. Nie jest tak, że medycyna uniwersytecka nie interesuje się paramedycyną. Za przykład mogą posłużyć badania neovastatu, który uzyskiwany jest z chrząstki rekina. Preparat ten został przebadany w wielu badaniach klinicznych mających na celu wskazanie jego potencjału oraz profilu bezpieczeństwa. Warto w tym miejscu przytoczyć opinię na temat niekonwencjonalnych metod leczenia raka wybitnego onkologia – prof. Krzysztofa Składowskiego (cytat z książki „Wspólnie pokonajmy raka”): – Istnieje wiele dowodów i przykładów na to, że takie postępowanie jest głupie i szkodliwe. Dlaczego? Konkretny przykład: chłopak, który miał rozpocząć chemioterapię z powodu złośliwego, ale w pełni uleczalnego nowotworu, a w każdym razie z dużymi szansami na wyleczenie, nie mógł zostać jej poddany, ponieważ rodzina zaaplikowała mu zioła, które spowodowały gwałtowną niewydolność wątroby. Dla nas w konsekwencji było oczywiste, że nie możemy podać leków, które chcieliśmy zastosować i które w jego przypadku byłyby najskuteczniejsze, bo całkiem zniszczymy mu wątrobę i zatrujemy go, zamiast osiągnąć efekt leczniczy. Ludzie w dobrej wierze, nie do końca świadomie, ulegają różnym sugestiom. Zioła, które wydają się bezpieczne, podobnie jak mikroelementy, których składu i działań niepożądanych nie znamy, mogą być bardzo szkodliwe. (…) Gdyby istniał cudowny środek leczący raka, to naprawdę nikt by tego przed chorymi nie ukrywał – podkreśla ekspert. Czy medycyna niekonwencjonalna jest bezpieczna? Podczas kongresu Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ESMO, Monachium 2018r.) przedstawiono dwie prace oceniające świadomość ryzyka działań niepożądanych i interakcji wśród chorych stosujących alternatywne metody leczenia. W pierwszym badaniu, które miało charakter ankietowy, 51% chorych przyznało się do stosowania alternatywnych metod leczenia w ciągu swojego życia, natomiast tylko 15% podczas terapii onkologicznej. Jednocześnie rozpoznanie nowotworu skłoniło blisko połowę badanych (44%) do poszukiwania innych sposobów leczenia poza medycyną konwencjonalną. Głównym powodem tych poszukiwań niekonwencjonalnych metod leczenia raka były chęć stymulacji układu odpornościowego (78%), poprawa samopoczucia (76%), zmniejszenie stresu (53%), poprawa tolerancji leczenia (45%) i zmniejszenie nasilenia działań niepożądanych (36%). Autorzy podkreślają wysoką selektywność w wyborze preparatów witaminowych i suplementów. Najpopularniejsza jest witamina D, selen z cynkiem oraz witamina C i tzw. witamina B17. 60% osób stosujących alternatywne metody walki z rakiem uważało, że nie otrzymało wystarczających informacji dotyczących ich bezpieczeństwa, jednak nie obawiało się powikłań. Głównym źródłem informacji o alternatywnych metodach leczenia był Internet (43%), znajomi (15%), pracownicy służby zdrowia (14%) i onkolodzy (7%). W drugiej pracy zaprezentowanej na kongresie ESMO2018 oceniono częstość występowania interakcji lekowych wśród 202 chorych na mięsaki, otrzymujących chemioterapię lub immunoterapię z zastosowaniem inhibitorów kinazy tyrozynowej. 17% z nich przyznało się do stosowania alternatywnych metod leczenia. Istotne interakcje wymagające interwencji personelu medycznego wystąpiły u 24% badanych, z czego 29% związane było ze stosowaniem alternatywnych metod. Jak podkreślają eksperci, leczenie niekonwencjonalne i metody alternatywne stosowane w onkologii są niebezpieczne ponieważ: mogą być przyczyną rezygnacji lub opóźnienia właściwej terapii onkologicznej, nie są znane interakcje i wzajemny wpływ leków onkologicznych z preparatami niekonwencjonalnymi i naturalnymi, nie można wykluczyć szkodliwości części tych środków (niektóre z nich wytwarzane są z trujących roślin, takich jak jemioła czy huba), chorzy i osoby po leczeniu onkologicznym są dobrymi odbiorcami reklam środków medycznych i paramedycznych. Pacjent, który niepokoi się o stan swojego zdrowia, obawia się nawrotu nowotworu, łatwo ulega zachętom ze strony koncernów farmaceutycznych, ale i twórców „cudownych” metod niekonwencjonalnych i oraz terapii naturalnych, w części przypadków chorzy na raka mają do czynienia ze świadomym oszukiwaniem z pobudek materialnych, na temat większości niekonwencjonalnych metod i preparatów antynowotworowych (np. Vilcacora, Iscador) brak jest jakichkolwiek informacji w piśmiennictwie naukowym. Wielu z nich nie można kupić w Polsce, gdyż nie zostały dopuszczone do obrotu i sprowadzane są z niewiadomych źródeł za pośrednictwem internetu. Onkologia niekonwencjonalna Jeżeli szukasz wiarygodnych informacji dotyczących niekonwencjonalnych, komplementarnych i alternatywnych metod leczenia raka, to zajrzyj do serwisu medycyny niekonwencjonalnej w ramach bazy amerykańskiego National Cancer Institute: Complementary and Alternative Medicine. Znajdziesz tam rzetelne źródła, materiały i szerokie opracowania dotyczące powyższej tematyki.